W październiku nasz Dom odwiedził Kaliski Biskup Pomocniczy Łukasz Buzun poświęcił nam dom, zasiadł z Nami przy kawie i rogalikach, które dzień wcześniej przygotowały dziewczyny.
Autor: trebor
Mam na imię Kinga, mam 25 lat. Jestem matką trójki dzieci. Trafiłam do Sióstr w sierpniu 2022r. Zanim tutaj trafiłam, moje życie było jak w bajce. Dom pełen miłości, szacunku. Mieszkałam z partnerem i synami u mojej babci w swoim rodzinnym domu. Zajmowałam się nimi i babcią inwalidką. Po jakimś czasie czar prysł. Zeszłam na złą drogę, wybrałam używki. Zostawiłam swoją rodzinę. W między czasie poznałam drugiego partnera, zaszłam z nim w ciążę. Nadal byłam w złym świecie. Babcia wyrzuciła mnie z domu, przez jakiś czas mieszkałam w namiocie nad jeziorem. Pewnego dnia doszło do mnie, że coś muszę zrobić…
Mam na imię Asia i mam 17 lat. Moje życie wyglądało tak, że trafiłam do domu dziecka w 2020 roku. Wszystko było w normie dyżury, nowi przyjaciele, wychowawcy a których możemy mówić ciocia/wujek. Moje życie się tak nieco zmieniło ubiegłego roku po feriach (2022r) kiedy czułam, że ze mną jest coś nie tak. Po wykonaniu 4 testów ciążowych każdy ukazał mi wynik pozytywny. Byłam lekko przestraszona ponieważ miałam wtedy 16 lat i nie wiedziałam co wtedy ze mną będzie dalej. W czerwcu podczas zebrania wszystkich wychowawców dowiedziałam się, że nie będę mogła zostać w domu dziecka wraz z dzieckiem tylko…